czwartek, 31 maja 2012

55.Holandia - urocze multi

Ja właściwie już bardzo dawno nie dostałam nic z tej "nudnej i powtarzalnej" Holandii. Nawet się stęskniłam.
I muszę przyznać, że na Holandię naprawdę nie ma co narzekać - tuż obok Niemiec jest to kraj, z którego kartki są trafione w gusta. I ładne:)

8 dni (999 km) ale warto było czekać!
W Holandii produkuje się około 6 milionów cebulek tulipanów rocznie!

54. Austria - pocztówka na chrzest bojowy

W tym samym czasie co pocztówki z Włoch i Belgii, dostałam także moją pierwszą pocztówkę z Austrii.
Z tego co zauważyłam, byłam jej pierwszą dostarczoną "kartką". To takie miłe:)

5 dni, 385 km:)
Austria - Österreich ze staroniemieckiego ôstarrîhhi, znaczy "imperium na wschodzie".

środa, 30 maja 2012

53. Włochy - przepiękny Watykan

Kolejna kartka przyszła z Włoch a przedstawia Watykan. Pocztówki z Watykanu to chyba jedyne pocztówki, które nie sprawią zawodu wysłane z innego kraju  (czyli z Włoch). Czy w samym Watykanie są jacyś postcrossingowcy? Warto sprawdzić:D

1,053 km, 5 dni i mogę cieszyć się bazyliką:)
Sprawdziłam: Watykan nie ma żadnych postcrossingowców.

52. Belgia - zjawiskowy ratusz

W poniedziałek powitały mnie 3 nowe kartki. One zawsze przychodzą tak falowo. Czasami można czekać 2 tygodnie przy pustej skrzynce by otrzymać nagle plik kartek.
I tym razem naprawdę przyszły cudeńka. Pierwszą wyciągniętą przeze mnie pocztówką była kartka z Belgii:)

(1,064 km) 4 dni i ratusz już w moim pudełku!
Belgia i sama Bruksela była pierwszym krajem, jaki kiedykolwiek odwiedziłam. Pamiętam, że byłam wręcz oczarowana Brukselą, a przedstawiony na zdjęciu ratusz był po prostu nie do opisana!
Owa budowla jest dla wielu inspiracją: Austriacki architekt Friedrich Schmidt czerpał je przy budowie położonego przy Ringu ratusza w Wiedniu, a Georg von Hauberrisser z Monachium budując Nowy Ratusz.

czwartek, 24 maja 2012

51.Szwajcaria - polodowcowa wygrana


Ostatnio przyszła pierwsza Szwajcaria:) I to nie byle jaka, bo wygrana w loterii na forum postcrossingu!
Pocztówka przedstawia burzę nad jeziorem Maggiore.

3 dni! Przyszło piorunem:)
Treść miła. Chyba wydaje mi się taka, ponieważ jest po francusku i się ucieszyłam, że wszystko rozumiem.
Szwajcaria ma 4 języki urzędowe, ci to dopiero muszą mieć łeb do języków!:)
Jak tyle języków, to też dużo nazw. I to polodowcowe jezioro można nazwać (wł.) Lago Maggiore lub Lago Verbano, (fr.) Lac Majeur, (niem.) Langensee:)

środa, 16 maja 2012

50.Rosja - moskiewski jubileusz

Dziś "wybiła" mi 50 kartka. To mały krok dla poczty, ale wielki krok mojego postcrossingowania! A co to dziś przyszło? Nic oryginalnego - Rosja. Ale ładna Rosja:)

20 dni i przebyte 1,401 km
Pocztówka przedstawia bardzo urodziwą Cerkiew Chrystusa Zbawiciela w Moskwie. Bardzo chciałabym ją kiedyś zobaczyć. Jeśli kiedykolwiek trafię do Moskwy, to koniecznie będę musiała ją odwiedzić.
Budowla ta jest największą cerkwią prawosławną na świecie. Może pomieścić nawet 10000 wiernych.
Ładne i imponujące:)

wtorek, 15 maja 2012

49.Hongkong - kartka nieco dziwna

Wczoraj przyszła kartka z Hong Kongu. Naprawdę zastanawiająca. Zdjęcie dość niewyraźne, jakby robione jakimś starym analogiem. Faktura jakby... "tekturzana". Nic wskazującego na dany kraj, jedyną wskazówką był stempel przybity z przodu pocztówki. Nawet po zarejestrowaniu zaczęłam zastanawiać się, czy jest to pocztówka. Znalazłam adres wydawcy i rzeczywiście - kartka pocztowa jak się patrzy.
Oto i ona:

8,509 km i nawet taki niewyraźny pan dojdzie do Polski w 11 dni.
Nie wiem co mam o niej myśleć, ciężko więc jest mi znaleźć jakąś adekwatną ciekawostkę do tego posta.

Tak więc może coś o Hongkongu. Jest to jedyne miasto na świecie, które może pochwalić się dwupiętrowymi tramwajami:)

48. Australia - cuda natury

Zazwyczaj w weekend nie zaglądam do skrzynki, bo listonosz nie chodzi w weekendy. Ale czasami odruchowo spojrzę za jakąś przesyłką. I co? W niedzielę kartka! Weekendowa niespodzianka. Jak to się stało, nie wiem do teraz.
A przywędrowała do mnie prześliczna pocztówka ze swapu z Australią.

21 dni i kartka już u mnie:)
Strasznie chciałabym odwiedzić ten kraj i to chyba właśnie ze względu na tą niesamowitą faunę. Chcę zobaczyć kangura na wolności! Może kiedyś uda mi się tam zawędrować:)

Na kartce również znajduje się dziobak. Tego ssaka odkryto na końcu XVIII wieku, a europejscy uczeni sądzili, że mają do czynienia z dobrze spreparowanym oszustwem. Bo kto to widział jajorodnego ssaka z dziobem?:D

czwartek, 10 maja 2012

47.Brazylia - moja pierwsza TYC

Gdy wyciągnęłam kartkę z pingwinem, nie spodziewałam się, że jest to kartka z Brazylii:) Jak widać, wszystko może zaskoczyć.

14 przysłane ekonomem. I nawet pingwin doleci!:)
Jest to moja pierwsza Thank You Card. Chociaż obrazek zdaje się być absurdalny, to dołączony po drugiej stronie wierszyk bije go na głowę:

Lindaura puxou meu cabelo.
Lindaura pociągnęła moje włosy
Depois me xingou de camelo
Po czym nazwała mnie wielbłądem
E mais: essa bela
Co więcej: ta piękna
Chutou-me a canela,
Kopnęła mnie w nogę (cynamon?:D)
Mandando: - Vai enxugar gelo!
Mówiąc: - idź wysusz lód!

Nie ręczę, nigdy nie uczyłam się portugalskiego. Ale ciekawe, prawda?

46.Niemcy - życzeniowa pocztówka

Dziś przybył kolejny krecik do mojej kolekcji. I to kolejny z Niemiec! Z Czech nie trafiła mi się jeszcze żadna pocztówka, ciekawe co od nich mi się trafi:)
Ale życzenie 100% spełnione:) W ogóle chciałam tu bardzo pochwalić Niemców jako postcrossingowców. Wszystkie pocztówki jakie dostałam były bardzo staranną próbą wpisania się w moje preferencje:)

712 km i po 3 dniach Krecik dojechał do mojej skrzynki.
To z pewnością nie było ślimacze tempo!:)

Właśnie teraz zdałam sobie sprawę, że jest to kartka z samochodem. Po prostu nie mogę przestać myśleć o moim akcie odwagi (=zapisanie się na prawo jazdy). Pierwsze kilometry już zrobione. Takie kartki, to musi być dobry znak!:D
2 film o Kreciku nosił nazwę Krtek a autíčko i opowiada historię o tym, jak z pozbieranych części zabawki Krecik składa swój wymarzony pojazd:)

45. USA: Kalifornia - miasto aniołów

Wczoraj przyszła również kolejna kartka z USA do mojej kolekcji:) Tym razem pocztówka przybyła z samego Los Angeles!

Kartka śmignęła autostradą 9,746 km w 18 dni.
Kalifornia również była na mojej liście "do odwiedzenia w przyszłości". Widzę, że kartki układają mi plan podróży:)
Pocztówka mieni się, tak jak tamtejsze autostrady. Miasto to obsługiwane jest przez rozbudowaną sieć dróg i autostrad. Dopiero zapisałam się na prawo jazdy, może ta kartka z autostradą to jakiś znak? :)

Ale i tak z L. A. najbardziej kojarzy mi się ta piosenka:)

44. Finlandia - Angry-Hockey-Bird

Wczoraj na przedsesyjne pocieszenie przyleciały dwie pocztówki. Jedną z nich jest wojownicza Finlandia:)

1,640 km, 3 dni. Jakoś lubię kiedy kartka szybko idzie:)
Pocztówka przedstawia maskotkę Mistrzostw Świata w Hokeju na Lodzie 2012. Cała wiadomość była o hokeju i mistrzostwach. Czuć było pasję w tych paru słowach:)
A design maskotki nawiązuje do gry komputerowej Angry Birds, stworzonej w 2009 roku.

piątek, 4 maja 2012

43. Indie - Kathakali

Ostatnia kartka to swapowa wymiana z Indii. Pan sam do mnie napisał, to czemu by nie?:)
Dostałam cudowną kartkę przedstawiającą tancerza Kathakali. Uwielbiam, gdy na pocztówkach widnieje chociaż mały kawałek kultury, historii, dumy, wierzeń innego kraju.

19 dni, i przepiękna pocztówka już u mnie:)
A że o Kathakali niewiele wiem, a jest to dość ciekawe, to posłużę się małą ściągą:)
Jest to dramat teatralny, w klasycznych tańcach hinduskich jeden ze stylów z południowych Indii. Zazwyczaj jest wykonywany nocą, na świeżym powietrzu. Artyści w charakterystycznych strojach, z pomalowanymi twarzami, ilustrują ruchem i gestem pradawne opowieści o wielkich, hinduskich bogach i demonach.
Cudowne!

42. Malezja - samotny rybak

Kolejną kartką był zachód słońca z Malezji. Same nowe kraje! Trafiło mi się:)

9,396 km i też 13 dni!:)
Do kartki dostałam nawet gratisa, bo z przodu przykleił się cudzy znaczek i przywędrował do mojej skrzynki razem z pocztówką. Zostawię o tak, niech sobie leży:)
Wydaje mi się, że Malezja to kraj wielu kultur. Wieloletnie wpływy Wielkiej Brytanii, różnorodność religii... no i własna historia. 
Kraj ten znajduje się w strefie klimatu równikowego, a głównymi towarami eksportowymi są: kauczuk, olej palmowy, wyroby elektroniczne. Egzotycznie:)

41. Nowa Zelandia - a Kiwi Kiwi Kiwi

Wróciłam z długiego weekendu, a w skrzynce czekały na mnie 3 nowe kartki. I wszystkie egzotyczne! Pierwszą jest pocztówka z Nowej Zelandii.

Niby nielot, a przeleciał 17,888 km w 13 dni!
Kiwi to jedne z moich ulubionych zwierząt! Wyglądają wręcz niesamowicie. W ogóle zazdroszczę Australii i Nowej Zelandii tej niepowtarzalnej flory i fauny:)
Gdy Kiwi śpi, trzymają głowę przy swoim szczątkowym skrzydle.

40.Japonia - widoczek z Hiroszimy

Jeszcze przed długim weekendem przybyła moja pierwsza Japonia. Jak dla mnie widoczek średnio ciekawy, ale to nie wina Japończyków, tylko bomby atomowej.

5 dni, 8,598 km. Dobrze:)
Pocztówka przedstawia Genbaku Dome inaczej zwany Atomic Bomb Dome - jest to budynek i jednocześnie pomnik upamiętniający zrzucenie bomb na Hiroszimę.
Eksplozja po zrzuceniu bomby atomowej 6 sierpnia 1945 miała miejsce w bezpośredniej bliskości konstrukcji.
Był to jedyny blisko położony od hipocentrum budynek, który nie uległ całkowitemu zniszczeniu.