czwartek, 12 kwietnia 2012

33. Holandia - bezpocztówkowa przesyłka *tag*

Ponad 2 tygodnie bez żadnej kartki. Zaczęłam się już zastanawiać, czy czymś uraziłam listonosza, czy poczta mnie nie lubi, czy komuś się zbytnio spodobały moje kartki... wszystko wolałam zwalić na ruch przedświąteczny. Wczoraj pełna nadziei zaglądam do skrzynki i jest! Kopercisko!

Duuuuże i ładne:)
Czasami lubię pobawić się w tagi, w których uczestnicy wysyłają różne małe rzeczy ze swojego kraju. Zawsze proszę, żeby wśród tych rzeczy była pocztówka. Tym razem nie było:(
Mimo to, otrzymane drobiazgi są niesamowite: dwie małe flagi, holenderski cukierek, czekoladka i herbata o smaku pianek marshmallows (boję się spróbować:D)

Herbatka nadal czeka na swoją kolej

Nie wiem czy przesyłkę liczyć pod postcrossing. Nie wiedziałam, czy zaliczać ją tutaj na blogu. W końcu nie było pocztówki. Ale i tak sprawiła mi dużo radości.
Włos mi się na chwilę zjeżył na głowie, gdy zobaczyłam, że koperta jest naderwana a na niej widnieje pieczątka informująca o ouszkodzeniu. Na szczeście niczego nie brakowało:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz