czwartek, 22 marca 2012

32. Brazylia - Belo Horizonte *tag*

Obiecałam już sobie, że nie będę bawić się w wymianę nieoficjalną (nie wyrobiłabym na znaczki), ale gdy zobaczyłam przed sobą możliwość przygarnięcia kartki z Ameryki Południowej to nie mogłam się powstrzymać. Tak więc jest, Brazylia!

Stempel wskazuje na to, że kartka przybyła do mnie po 15 dniach. Myślałam, że będę czekać znacznie dłużej:)

Kartka - napisana po portugalsku - przedstawia park w Belo Horizonte. Miasto to jest głównym ośrodkiem gospodarczo-kulturowym Brazylii. Znajdują się tu dwa uniwersytety (piękne miejsce na studia, czyż nie?).

Działa tu także polski konsulat honorowy.

31. Rosja - pierwszy Bajkał

Kiedy jestem pewna, że nic nie ma prawa już do mnie przyjść, nieoczekiwanie znajduję kartki w skrzynce.
A jak czekam, to nic nie przychodzi. Złośliwość kartek pocztowych:) Tak więc dziś znów dwie! Jedną z nich jest miła pocztówka z Rosji:

Kartka przybyła po 8 dniach przebywając 2,560 km

Nadawczyni pisze, że jestem jej pierwszą wylosowaną adresatką. Zrobiło mi się jakoś...miło:) Jeszcze nie tak dawno ja losowałam pierwszą osobę, właściwie to mam dopiero koło 30 kartek, nic specjalnego.
I tu osoba stawiająca pierwsze kroki. Muszę przyznać - świetnie sobie poradziła. Dawno nie czytałam tak miłej, "bliskiej" wiadomości.
Polubiłam tą kartkę. Bardzo.

A na pocztówce jezioro Bajkał Озеро Байкал

30. USA - Colorado: balonowy krajobraz

Wczoraj przybyła moja 30 kartka!
Kolejna z USA - tak sobie właśnie myślę, że z moim zamiłowaniem do krajów anglojęzycznych, chciałabym zdobyć pocztówki z wszystkich tych państw. A co się tyczy USA - ze wszystkich 50 stanów. Ułożę sobie w mapkę i będę przeszczęśliwa!:D

Belony leciały tylko 5 dni! 8,557 km- to jest coś:)
Niestety była to druga próba wysłania kartki. Licznik pokazuje 40 dni, a nadawca pisze, że zrobił resend bo pierwsza widocznie zagubiła się w drodze. Smutne to trochę, mam nadzieję że jeszcze kiedyś pierwszy egzemplarz do mnie dotrze. No i to naprawdę miłe, że nadawca spróbował raz jeszcze.
A Kolorado jest naprawdę piękne:)

Nazwa stanu pochodzi od nazwy rzeki Kolorado, której hiszpańska nazwa brzmi - Rio Colorado

29. Francja - elegancja *swap*

To najbardziej zagadkowa pocztówka jaką dostałam. Przemiły gest w ramach podziękowań za przepis na Paellę, który pojawił się na moim blogu.

Gdy zobaczyłam kopertę z Francji, to bardzo się ucieszyłam - pocztówki z tego kraju jeszcze nie mam, a koperty zawsze skrywają w sobie coś zagadkowego.
Kartka przyszła po 3 dniach. Bardzo szybko!
O tak, to było z pewnością zaskakujące. Nadawca szukał przepisu na danie, znalazł go tu i tym samym postanowił mi podziękować wysyłając kartkę. Sam (chyba) nie jest postcrossingowcem. Po prostu zauważył, że zbieram kartki.
To jeden z najmilszych gestów które mi się przytrafiły!

Kartka pochodzi z Nord-Pas-de-Calais. Jest to region, w którym można spotkać największe we Francji skupisko osób pochodzenia polskiego:)

wtorek, 20 marca 2012

28. Kanada - etniczny duch Ameryki

I przybyła moja pierwsza kartka z Kanady! Cieszę się, bo to jeden z tych krajów na które naprawdę czekałam. Tak więc przypłynęły/przyfrunęły do mnie te oto cudeńka:

11 dni - świetny wynik jak na 8,384 km
Pocztówkę dostałam z Vancouver. Myślę, że większości miasto to kojarzy się z zimową olimpiadą z 2010 roku. Te orły też mają w sobie coś sportowego:) Grafikę zawsze można rozpatrywać na rożne sposoby, chociaż najpewniej są to duchy w pirodze.
Samo dzieło nazywa się "The Journey" i jest autorstwa Darrella Amosa.

27.Niemcy - Der kleine Maulwurf

Kolejna kartka przywędrowała z Niemiec. Bardzo lubię takich użytkowników: zwracają uwagę na preferencje, sami skanują kartki i dodają przemiłe wiadomości. Rzadko mi się zdarza, ale zawsze jestem wręcz zachwycona! Tym razem przemiły nadawca wysłał mi mojego ukochanego krecika:

Krecik ubrał rolki i dzięki temu przybył do mnie już po 8 dniach!:) (442 km)
Ralf napisał, że bardzo lubi Polskę, a raz w miesiącu jeździ na zakupy do Słubic. To takie niesamowite, że Polska może kojarzyć się innym z tak różnymi rzeczami i miejscami:)
A krecik po niemiecku to Der kleine Maulwurf

26.Białoruś - M8

Wczorajsze skarby. Po całym tygodniu pustki znów odebrałam 3 pocztówki. Zaczęłam się zastanawiać, czy listonosz przeczuł sprawę i chodzi z pocztówkami raz na tydzień:)

Droga ciągnęła się do mnie aż 33 dni! (799 km)
Białoruska pocztówka przedstawia drogę magistralną M8. Dość nietypowa rzecz do chwalenia się na pocztowce. Chociaż z drugiej strony, gdy patrzę na stan polskich dróg, to jednak Białoruś ma powody do dumy.

poniedziałek, 12 marca 2012

25. Finlandia - francuskie baletnice

Jako ostatnią wyciągnęłam dziś kartkę z Finlandii. Moim zdaniem jest po prostu rewelacyjna!
Uwielbiam retro, fotografię, sztukę...i wszystko to znajduję w jednej pocztówce. Chyba muszę dopisać sobie "old/retro photos" do preferencji:)

Kartka się spisała. 1,686 km przebyła w 5 dni:)
Uwielbiam stare fotografie. Oczywiście 1934 rok to nie narodziny (to właściwie już 100 lat po
Louis Jacques Daguerre!) tej fantastycznej sztuki, no ale takie ujęcia mają w sobie tyle życia! Emocji, nastroju, gestu. Obecnie sprawa wygląda nieco inaczej. Sama się w to trochę bawię, ale jest to moje niezobowiązujące hobby i gdy patrzę na te cudowne stare ujęcia, to aż żal mnie ściska, że teraz lustrzankę może zakupić sobie każdy.
Ja nawet tęsknię za "przed-cyfrówkową" erą fotografii. Przecież  wywołanie zdjęć i oczekiwanie na efekty, to dopiero były emocje!:)
Zdjęcie wykonał Lucien Aigner - węgierski fotograf który przeżył 98 lat! (1901-1999)
Fotografia zmieniała się na jego oczach, niesamowite.

24. Chiny - Tiger Beach Park

Kolejna pocztówka przedstawia Tiger Beach Park położony w chińskim mieście Dalian.

Kartka przebyła 7,598 km w 26 dni
Dalian to miasto położone w północno-wschodnich Chinach, w prowincji Liaoning, leżące nad Morzem Żółtym. Można powiedzieć, że jest to miasto, które zwiedziło kawał świata! : D Dlaczego?
Dalian od 1895 roku należało do Japończyków, potem do Rosjan. W 1905 roku Japonia znów przejęła kontrolę nad miastem, a później w 1945 roku miasto przejął ZSRR.
W latach 50. XX wieku miasto powróciło do Chin.
Dalian po Japońsku: DairenDalian po Rosyjsku: Дальний

23. Holandia - retro affiche

Po wielkim tygodniowym zastoju z nadzieją zaglądałam do skrzynki pocztowej. Już zaczęłam się martwić, że komuś mogłyby bardzo spodobać się moje pocztówki. Na szczęście pod kupką gazetek znalazłam 3 pocztówki! Jedną z nich była naprawdę fajna retro-Holandia:)

Koń przyskoczył do mnie dopiero po 27(!) dniach, a miał do przebycia jedynie 996 km
Pocztówka jest małą reprodukcją afiszu z 1948 roku i (jeśli dobrze rozumiem niderlandzki)
mówi o międzynarodowych zawodach jazdy konnej, które były organizowane w sierpniu 1948 roku w Rotterdamie.

Włąściwie nietrudno było się domyślić co przedstawia kartka, ale zadziwiło mnie podobieństwo niderlandzkiego i francuskiego. Dopiero, gdy przyjrzałam się kartce, zauważyłam że w słowie "Internationaal" znajdują się dwa A:)

piątek, 2 marca 2012

21. Rosja / 22. Białoruś - niepocztówkowe tagi *tag*

Dziś trochę inaczej, ale jakże pozytywnie:)
Jakiś czas temu na wzięłam udział w dwóch tagach, które obejmowały inne niespodzianki niż pocztówki. Dziś przyszły koperty:) Jedna z Rosji - w odpowiedzi na "Suprise tag", druga z Białorusi - wymiana magnesików:)

Jakie to fajne trzymać dwie duże koperty, domyślając się tylko co może być w środku:)
Różowa - Białoruś
Biała - Rosja
I oto wnętrze"paczuszki" z Rosji (suprise tag)

 Co przyszło w białej kopercie? Rosyjska herbata, disneyowski banknot z "cyrylicowym" Alladynem, serduszko z tekstem o przyjaźni, przecudowna kartka z kotami i coś co podoba mi się najbardziej: rosyjskie naklejki z Pocahontas, czy jak kto woli z Покахонтас :) Strasznie lubię bajki Disneya, a Pocahontas to jedna z najulubieńszych. I nie powiem, cudownie to wyglada w takim wydaniu:)

Różowa koperta. Magnes z Mińska i miła wiadomość po angielsku / rosyjsku

Chociaż to nietypowa wymiana w ramach postcrossingu, to daje strasznie dużo frajdy!

Tak mnie jakoś natchnęło na rosyjski, a że jest on w planach moich 5 języków które muszę poznać (właściwie było blisko, minęłam się z rosjoznawstwem o krok. Ale nadrobię!) to polecam utwór z Anastazji.

 

Historia w tamtejszych klimatach, strasznie sentymentalna, no i język piękny.

czwartek, 1 marca 2012

20. Rosja - jabłkowe wspomnienia *tag*

Wczoraj dopięłam magicznej 20:)
Parę osób zainteresowałam postcrossingiem i są w trakcie wysyłania swoich pierwszych kartek *pozdrawiam!* Cieszę się, że zaraziłam niektórych tym świetnym hobby (będę się miała przed kim chwalić kartkami }:]).
Niby 20 kartek to nie dużo, ale i tak myślę że poszło mi całkiem sprawnie. 45 dni - 20 kartek, nie obijamy się!
A co to przyszło? Kolejna Rosja z question-tagów.

Kartka była w moich rękach po 12 dniach od wysłania.
Zapytałam na forum o skojarzenia z Polską. Do odpowiedzi wyrwał się Pylus. Oto co napisał:|
"Kiedy myślę o Polsce, przypomina mi się dużo jabłek i przepyszny cydr jabłkowy"
To niesamowite, że ludzie z innych państw mają tak miłe i nieco zaskakujące skojarzenia z naszym krajem:)