Dziś postanowiłam nadrobić moje wszystkie pocztówkowe zaległości, bo jest kilka wyjątkowych skarbów, którymi chcę się z wami podzielić. Ale jak to mówią Niemcy - ordnung muss sein, więc lecimy po kolei. A jest co pokazywać. Rok czynnego udziału w postcrossingu nie dał mi nigdy oficjalnej kartki z Wielkiej Brytanii. A tak na nią czekałam!
Kika dni temu Wielka Brytania w końcu czekała na mnie.
1458 km i 6 dni
Today I've decided to catch up. I have a lot of precious treasures and I can't wait to share them with you! So, what do you think about this great black & white postcard? The postcard from... the UK!
I was really glad when I found it in my mailbox. Why? This is my first "official exchange" postcard from this country. Yup, after one year!
I'm really lucky person... you will see.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz