środa, 29 sierpnia 2012

84. Holandia - krótko i na temat

Kiedy człowiek myśli sobie, że już dawno nie dostał żadnej Holandii i to trochę dziwne, to zaraz przychodzi kolejna pocztówka do holenderskiej kolekcji. Serio. Sprawdzone.
Tak więc dziś zawitała do mnie kolejna Holandia. Ale ja nawet lubię kartki z tego kraju, bo zawsze przysyłają mi coś charakterystycznego dla tego kraju. A to bardzo lubię.

3 dni, 894 km
Pocztówka może o dość niestandardowych wymiarach, ale 100% holenderska:)
Rianne pisze, że kiedy myśli o Polsce to zaraz przychodzi jej na myśl słowo "dobre". Gdzieś je zobaczyła i zapamiętała:)

poniedziałek, 27 sierpnia 2012

83. Finlandia - dobry dzień!

Dziś był naprawdę dobry dzień. I to zasługa wszystkich rzeczy, które dziś otrzymałam. Dostałam dziś gliwicką torbę, przyszły do mnie 14 przepięknych pocztówek (do wysyłania dalej w świat) no i cudowna retro pocztówka z Finlandii!
1,846 km i pocztówka zajechała w 3 dni:)
Bardzo mi się podoba ta dzisiejsza zdobycz. Uwielbiam reprodukcje starych fotografii. Plusem jest też... mały samochód przemiłych pań ze zdjęcia. Bo ja zawsze mówię, że jak zdam prawko, to chcę bardzo mały samochód (noo, byle nie smart)

Ciekawostka na dziś: 3 października w Helsinkach organizowane jest
Fińskie Święto Śledzia

niedziela, 19 sierpnia 2012

82. Niemcy - i kolejny do kolekcji!

No i dostałam kolejnego Krecika do kolekcji. To jest niesamowite, że mam 20 lat, a najbardziej cieszą mnie pocztówki z bajkowymi postaciami.

6 dni, 688 km i Krecik dotarł do mojej skrzynki cały, zdrowy i uśmiechnięty.
Ciekawostka osobista, ale faktem jest, że wszystkie pocztówki z Krecikami dostałam z Niemiec (a nie z Czech, jak podpowiadałaby logika:D)

81. USA: Ohio - artistic one



 Kolejna pocztówka przyszła z USA. I wydaje mi się, że dotarł do mnie kolejny stan, bo chyba z Ohio jeszcze pocztówki nie dostałam. Będę musiała chyba zrobić jakąś rozpiskę:)

13 dni i 7,479 km
Pocztówka przedstawia obraz namalowany przez rosyjskiego malarza Marca Chagalla.

80.Finlandia - smaczne klimaty

Tak to jest, jak człowiek wyjedzie na tydzień na wakacje (a ile przez ten czas pocztówek nakupi!:D) a potem wraca do domu i musi nadrabiać kartkowe zaległości. Kolejną kartką jest truskawkowa przesyłka z Finlandii.

Znów 15 dni i 1,244 km
Truskawki jakoś specjalnie mi się z Finlandią nie kojarzą, ale był też skandynawski akcent. Dostałam znaczek z Małą Mi!

To może coś o Małej Mi. Bohaterka ta po raz pierwszy pojawia się w Pamiętnikach Tatusia Muminka.

79. Francja - w końcu jest!

Tak! W końcu po prawie 80 pocztówkach doczekałam się oficjalnej Francji! A zdawałoby się,że to taki popularny kraj. Sama nie wiem. Taki sam problem mam z Wielką Brytanią. Z tego Kraju nie mam ani jednej pocztówki, nawet takiej nieoficjalnej.

15 dni i 1,198 km
Może nie jest jakaś powalająca, ale za to wypisana po francusku przez ośmioletnią dziewczynkę. A ja się ucieszyłam, bo wszystko zrozumiałam:D

Francuzi uważają, że każdy z nich ma wpływ na to, co dzieje się w polityce, a frekwencje na wyborach przekraczają 85%.
Nie to co u nas w Polsce ...

78.Tajwan - handmade i ambiwalencja uczuć

Niedawno dostałam pocztówkę z Tajwanu. Minimalistyczną, z miłym obrazkiem i ciekawie wypisaną. Ale mam do niej mieszane uczucia. Dlaczego? Bo jest to handmade.
Kartka została wykonana na naprawdę grubej tekturze (nie wiedziałam, że tak grube tektury istnieją!) więc nie jest to wycinek z gazety, czy pudełko po płatkach śniadaniowych. No ale nie ma też miejsca na znaczek, linii na adres i kompletnie nie wiem, co o tym myśleć.

Oto i ona:

8,812 km 16 dni
Co do samego Tajwanu to Polska nie uznaje państwowości Republiki Chińskiej, nie utrzymuje się więc z nią stosunków dyplomatycznych.

77. Szwajcaria - zapomniane witraże. Witraże?

 W tym bałaganie zapodziała mi się jedna pocztówka! Na szczęście nie przy rejestrowaniu, a przy opisywaniu na blogu. Postaram się więc ją wsadzić w odpowiednie miejsce, bo pocztówki opisuję tu zawsze w kolejności odebrania ze skrzynki:) Tak więc przyszła piękna Szwajcaria! (coś ostatnio miałam do niej szczęście)

16 dni, 801 km
Patrząc teraz na tę pocztówkę zrozumiałam coś niesamowitego. Przed sekundą opisywałam pocztówkę którą dostałam z USA (numer 83). Pocztówka ta przedstawiała obraz Marca Chagalla. A tu kolejny obraz! Przypadek?
Zanim dostrzegłam to nazwisko, to byłam święcie przekonana, że na pocztówce jest witraż.

wtorek, 7 sierpnia 2012

76.Holandia - łaciata przesyłka

 Wczoraj przyszła też koperta z Holandii. A jeszcze rano wspominałam (wysyłając pocztówki), że kartki w kopertach wydają się jeszcze bardziej tajemnicze. Nie widać od razu co kryje się w środku, człowiek jeszcze szybciej pędzi do domu, żeby zobaczyć co się kryje w środku. U mnie kryła się... holenderska krowa!
936 k, 5 dni i mućka przyczłapała do Polski:)
 Kartka przyszła z Fryzji (Fryslân) - prowincji w północnej Holandii .We Fryzji mieszkańcy posługują się głównie językiem niderlandzkim oraz fryzyjskim, który w 1990 roku otrzymał status "oficjalnego języka regionalnego".
Fryzyjskie miejscowości oznakowane są w dwóch językach, natomiast nauka języka fryzyjskiego w szkołach jest powszechna.

75. Grecja - pierwszy facebookowy swap

Zaszalałam ostatnio i postanowiłam zajrzeć na facebookową grupę postcrossingu. Zaszalałam jeszcze bardziej, bo umówiłam się na swap z Grecji (a obiecałam sobie już nie bawić się w tagi i swapy! Abstynencji od tagów jak na razie się trzymam, ze swapami gorzej). I oto przyszła moja pierwsza Ateńska pocztówka!
Ateny nocą... chyba warte zobaczenia nie tylko na pocztówce!
To może jakaś ciekawostka o Atenach. Miasto to zostało oczywiście nazwane od imienia Ateny, która podarowała mieszkańcom pierwsze drzewko oliwne:)

74. Rosja - tajemniczy rysunek.



Wczoraj przybyła do mnie kolejna już pocztówka z Rosji. Ostatnio jestem zadowolona z tego kraju:) Piękne pocztówki mi przysyłają.
Jeśli chodzi o tą, to bardzo mnie ona zastanawia... może ktoś z was wie, czy jest to jakaś rosyjska bajka, czy może losowy obrazek. Zastanawiałam się nad kreskówką, ale z rosyjskich dzieł takiej bajki kompletnie nie kojarzę. Co więcej, z tyłu było nadrukowane fabrycznie Happy postcrossing, co mnie jeszcze bardziej zastanawia.
14 dni, 2,550 km - ostatnio rosyjska poczta sprawuje się bardzo dobrze:D
 Obiecałam sobie, że od października zacznę się uczyć rosyjskiego. Rozminęłam się z nim przy ostatecznym wyborze kierunku studiów, tak więc w końcu postanowiłam spełnić przeznaczenie!

Rosyjski alfabet to grażdanka, a nie tak jak sądzi większość społeczeństwa cyrylica.

73. Szwajcaria - huhuhu swap

 Parę dni temu moją uwagę w galerii przykuła śliczna pocztówka z brokatowo-kolorową sową. Bez dłuższego namysłu polubiłam pocztówkę (ach to moje zamiłowanie do sów!) i szczęśliwie nadawczyni napisała, że z chęcią wyśle mi taką samą. Umówiłam się zatem na swap i przyszła... inna! Ale nie mam jej tego za złe, bo nadawczyni się wytłumaczyła a poza tym mam dwie sowy!
Oto i one:
Ta sama seria, więc jestem szczęśliwa! Piękne sowy przyleciały dość szybko:D
 A kolejny powód do radości jest taki, że kartka przybyła ze Szwajcarii. Rzadko mi się trafia ten kraj, nawet chyba jeszcze offa nie miałam:(
W Szwajcarii obowiązują 4 języki urzędowe: niemiecki, francuski, włoski, romansz.


72. Włochy - najpiękniejsze pismo jakie w życiu widziałam!

Ostatnio przyszło do mnie bardzo ładne nightview z Włoch. Ale coś co mnie najbardziej zachwyciło w tej pocztówce to pismo nadawczyni. Nigdy aż tak pięknego pisma nie widziałam! I pocztówka wydała się jeszcze przyjemniejsza.

3 dni, 1,047 km i już u mnie!
Prześliczne! Ciekawe czy nadawczyni pisze tak na co dzień :)
Włoska ciekawostka! W dzień Wszystkich Świętych zwyczaje nakazują, aby dzieci otrzymywały prezenty od rodziców w imieniu zmarłych krewnych. Co kraj to obyczaj:)