niedziela, 19 sierpnia 2012

77. Szwajcaria - zapomniane witraże. Witraże?

 W tym bałaganie zapodziała mi się jedna pocztówka! Na szczęście nie przy rejestrowaniu, a przy opisywaniu na blogu. Postaram się więc ją wsadzić w odpowiednie miejsce, bo pocztówki opisuję tu zawsze w kolejności odebrania ze skrzynki:) Tak więc przyszła piękna Szwajcaria! (coś ostatnio miałam do niej szczęście)

16 dni, 801 km
Patrząc teraz na tę pocztówkę zrozumiałam coś niesamowitego. Przed sekundą opisywałam pocztówkę którą dostałam z USA (numer 83). Pocztówka ta przedstawiała obraz Marca Chagalla. A tu kolejny obraz! Przypadek?
Zanim dostrzegłam to nazwisko, to byłam święcie przekonana, że na pocztówce jest witraż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz