poniedziałek, 20 lutego 2012

13. Rosja: milcząca zagadka


Po meczącym powrocie z uczelni zupełnie poprawił mi się humor, gdy ujrzałam na stole w kuchni dwie nowe pocztówki.
Kartka przebyła 1,300 km (jaka piękna liczba!) w 12dni. Myślę, że jak na Rosję to dość nieźle:)

Radość nieco przygasła gdy odwróciłam kartkę i zobaczyłam, że nie ma z tyłu żadnej wiadomości.
Głównie w tym projekcie ważne są dla mnie słowa słane z drugiego końca świata, chociażby ciepłe pozdrowienia czy 'happy postcrossing'. A tu nic.
Poczułam się trochę dziwnie, bo zdaje mi się, że nadawca traktuje całą sprawę bardzo mechanicznie. Jedyne co znalazłam po drugiej stronie to mój adres, pieczątka do wpisywania ID (pierwszy raz widzę takie coś) oraz pieczątka z adresem nadawcy (lewy górny róg zdjęcia). Może przesadzam, ale poczułam się jakbym była tylko numerkiem.


Oczywiście nie jestem zła, kartka jest ładna i interesuje mnie, co dokładnie przedstawia. Czy jest to losowy obrazek, może postać mitologiczna, jakaś alegoria. Kartka przesycona jest symboliką i naprawdę chciałabym uzyskać chociaż słowo-klucz, żeby się dowiedzieć do czego się odnosi. Może wy wiecie?

Ciężko znaleźć ciekawostkę bo nic nie wiem o kartce, nie znam nawet cyrylicy:)
To może coś z moich spostrzeżeń: kartki do Rosji są w czołówce najdłużej idących pocztówek (oczywiście porównanie Polska - inne kraje świata), a jeśli chodzi o Europę to z pewnością są na 1 miejscu.
(dla porównania - dziś, po 31 dniach dodarła moja kartka do Moskwy. Natomiast do Danii szła tylko 4 dni)

3 komentarze:

  1. Hej, to jest obraz Igora Samsonova, współczesnego rosyjskiego malarza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiedziałam, że ktoś będzie wiedział!:D
      Zawsze staram się dowiedzieć czegoś o rzeczy którą przedstawia pocztówka. To jest w pewnym sensie jakiś przekaz.
      Dzięki za pomoc:)

      Usuń
  2. Pocztówki do Rosji, jak i na Białoruś czy Ukrainę idą jak krew z nosa...już moje do Tajwanu szybciej dochodzą.

    OdpowiedzUsuń